Powrót do dzieciństwa
Parę lat temu ,porządkując stare rzeczy na strychu w naszym domu w Czyżykach ,natknęłam się na pewien zeszyt.Był to zeszyt obserwacji przyrody mojego męża.Daniel od najmłodszych lat przejawiał wielkie zainteresowanie otaczającą go przyrodą a w szczególności ptakami. Z zainteresowaniem przeglądałam stary ,gruby brulion (typowy dla tamtych lat 90 tych,który oczywiście kojarzył mi się również z moim dzieciństwem )Dotarło do mnie w jednej chwili ,że trzymam w ręku zeszyt obserwacji Daniela,który miał już prawie 30 lat !
Zeszyt ów miał grubą ceratową okładkę koloru granatowego na której widniał odręczny rysunek niedźwiedzia dumnie spacerującego po lesie.Tak ! Ten rysunek ręcznie malowany przez Daniela już robił na mnie wrażenie !Zaciekawiona zajrzałam do środka .Na pierwszy rzut oka przykuła moją uwagę przykuła moją uwagę data.Mianowicie 7 marca 1996 roku .
Każdy dzień opatrzony był dokładną datą ,godziną oraz temperaturą powietrza.Do tego opisy warunków pogodowych i wreszcie obszerne obserwacje ptaków takich jak : dzięcioł duży,kuropatwa ,mazurek ,sikorka ,jemiołuszka,śnieżka,czajka oraz innych większych lub mniejszych ptaków.Zdumiewające odkrycia Daniela coraz to nowych gatunków ptaków ,widzianych pierwszy raz na żywo ukazywały jego niezwykłą sumienność w opisach.Dodatkowo brulion urozmaicały szkice oraz popularne w tym czasie odbitki xero.
Przeglądając ów zeszyt nasunęła mi się myśl,że przecież Daniel robi to co zawsze kochał.Z oddaniem i sercem. Z pasją i marzeniami.Jakie to szczęście móc robić to co się kocha od dziecięcych lat!Tak sumiennie wykorzystując swoją wiedzę ,popartą obserwacjami ptaków i przyrody.To takie piękne mieszkać na wsi ,od małego móc się tym cieszyć oraz wzrastać w tym ,by móc po latach wkładać serce w każdy szczegół powstającego karmnika lub budki .Bo tak właśnie jest .
Nieraz obserwuję jak ptaszki lgną zadziwiająco do niego.A on tak bardzo się o nie troszczy.Tuż przy wejściu do warsztatu umiejscowiony jest duży a w nim każdego dnia heca i zabawa wesoło podskakujących wróbli i sikorek :) Mam wrażenie ,że ta niesamowita więź Daniela z ptakami daje mu dużo satysfakcji każdego dnia ,gdy montuje kolejne ,,mieszkania "dla swoich skrzydlatych przyjaciół.Daniel tak bardzo lubi swoją pracę. Ma przecież możliwość dalszego doskonalenia swoich umiejętności oraz wiedzy zdobytej latami .I w takich momentach praca dosłownie go uskrzydla !